Tworzy w głowie i w rękach. Stosuję różne techniki: klejenie, wyplatanie czy skręcanie. Wciąż eksperymentuje. Po to, by nie było nudno. Rozmowa z Esterą Grabarczyk.
- Od czego zaczęła się przygoda z biżuterią?
- W zasadzie od zawsze kombinowałam, przetwarzałam, doszywałam ale tak naprawdę moja przygoda zaczęła się od wzięcia udziału w targach dla artystów rzemieślników 2010 w Świebodzicach. W maju 2010 właśnie po targach z moimi drutami dostrzegła mnie wałbrzyska telewizja i powstał reportaż Kalejdoskop Rozmów - Estera Grabarczyk. Rodzinka motywowała mnie do dalszych działań i zaczęłam nawiązywać współpracę z galeriami
internetowymi oraz szykować się na targi 2011. Na targach był wywiad w telewizji Świdnickiej Babskie TV. Po tych targach – powiem szczerze - lawina ruszyła. Jednak wówczas byłam skoncentrowana na indywidualnej wystawie zorganizowanej przez WOK, która odbyła się 19 maja i nosiła tytuł ,,Ze wszystkiego i z niczego”‚ –Kolejnym etapem było przyjęcie mnie przez urząd Miejski miasta Wałbrzych w poczet konkursu Wałbrzyszanie i ich pasje. W dniach 24-25 września zostałam zaproszona do udziału w Jarmarku Regionalnym zorganizowanym w galerii Victoria. Następnie wzięłam udział w wystawie zbiorowej zorganizowanej przez WOK i stowarzyszenie ,,Radość życia”‚ Intensywnie też zaczęłam pracować nad stworzeniem własnej strony internetowej - sklepu www.fascymania.pl obecnie w budowie gdzie będzie możliwość zobaczenia i kupienia moich prac, a także prac innych projektantów. Prace te oczywiście też do nabycia w sklepie stacjonarnym przy ulicy Dmowskiego 10. Wspomniałam o nawiązaniu współpracy z galeriami internetowymi i z jedną z galerii. Świetnie mi się z nimi współpracuje. Moim sukcesem jest to, iż jedna z moich prac znalazła się w sesji zdjęciowej w październikowymAvantii, na 58 str. Pani Joanna, właścicielka www. Moja fanaberia, znalazła również dojście do miesięcznika Naj. Prawdopodobnie do sesji zdjęciowej pójdzie kilka moich prac. Czekam zatem na grudzień.
- Sporo tych osiągnięć. Gratuluję. Proszę nam powiedzieć z jakich materiałów Pani tworzy i czy jest to tylko biżuteria z drutu?
- Nie. To nie tylko drut. Moja wyobraźnia działa na najwyższych obrotach. W ruch poszedł sznurek, skóra, filc z wełny czesankowej oraz filc techniczny, kamienie, koraliki, guziki. Do Avanti i do Naj poszły kolekcje ze sznurka z koralikami. Robię również torebki z filcu technicznego. To hit tej jesieni. Są one w większości szyte ręcznie, ale wkrótce oferta torebek wzbogacona będzie poprzez szycie maszynowe i co ciekawe haftowane komputerowo. Kotki, motywy ludowe i inne. Nawiązałam współpracę z właścicielem, który haftuje według moich sugestii. Wykonuję również szale z filcu metodą na mokro oraz biżuterie z filcu metoda na sucho.
- Jak długo trwa wytworzenie np. szala z filcu i naszyjnika?
- Kto wytwarza cokolwiek ręcznie wie, że trudno czasami przeliczyć to na czas. Jak mam wenę twórczą to praca sama układa się w rękach. Gorzej, jak coś trzeba zrobić, a to nam nie wychodzi tak, jakbyśmy chcieli zrobić. Samo dobranie koralików i elementów jest czasochłonne. Dobór kolorów, materiałów... Tak naprawdę trudno mi powiedzieć ile to będzie trwać. Tak samo jest z filcowaniem szala. Najpierw przyszykowanie stanowiska, dobranie wełny, ułożenie motywu, a potem filcowanie i filcowanie i filcowanie, co jest procesem dość żmudnym i długim.
źródło: 30minut
Kiedyś były portrety, teraz pejzaże i grafiki – na nowej wystawie w Oknie Artystycznym dzierżoniowskiego ratusza możemy oglądać prace Anny Cymbały.
czytaj więcej380 zawodników z 68 klubów rywalizowało w miniony weekend w Puchar Polski Kadetów w zapasach w stylu wolnym oraz kobiet. MULKS Junior Dzierżoniów w tych zmaganiach reprezentowały Gaja Krzesińska (43 kg), Lena Błażkiewicz (53 kg), Weronika Radzińska (65 kg), Nadia Kurcab (69 kg) i Lena Statkiewicz (73 kg).
czytaj więcejZ wykształcenia architekt, z zamiłowania artystka, która pokochała urban sketching. Nie boi się dużych formatów. Maluje akwarelami, akrylami, a nawet... kawą. Choć pić woli herbatę. Ekspozycja w Oknie Artystycznym dzierżoniowskiego ratusza jest drugą indywidualną wystawą Izabeli Sehn-Wójcik, która sięga po pędzel, bo malowanie wyzwala w niej endorfiny. Ale szczęście patrząc na jej dzieła czują także odbiorcy.
czytaj więcej„Życie codzienne w dawnym Dzierżoniowie. Kawiarnie, hotele, restauracje” to nowa książka wydana przez miasto. O kulturotwórczej roli gastronomów w życiu mieszkańców Dzierżoniowa przed rokiem 1945 będzie można usłyszeć podczas spotkania z autorem publikacji, Rafałem Brzezińskim. Spotkanie zaplanowane jest na 5 lutego na godz. 17.00.
czytaj więcejDla niej piernikowa przygoda zaczęła się 10 lat temu. Od tamtej pory doskonali swe umiejętności i wyczarowuje z lukru coraz to doskonalsze dekoracje korzennych ciasteczek. Jej pierniki wyglądają jak małe dzieła sztuki. Wszystko za sprawą lukru królewskiego, którego Anna Kosek, autorka wystawianych w Oknie Artystycznym dzierżoniowskiego ratusza pierników, jest wielką fanką.
czytaj więcej