Roman Szełemej powierzył Zygmuntowi Nowaczykowi sprawy kultury, edukacji i sportu. Jak widzi przyszłą współpracę z nowym szefem w całkiem nowych warunkach? O to Zygmunta Nowaczyka zapytała Barbara Szeligowska.
- Spodziewał się Pan tej nominacji, czy to niespodzianka?
- Niespodzianka, i to bardzo przyjemna. Zamierzam więc wspierać, wykorzystując całą moją wiedzę i doświadczenie, wszelkie zaplanowane, częściowo wspólnie, działania. Mam podstawy, aby uważać, że mogę liczyć ze strony Romana Szełemeja na zrozumienie i współpracę.
- Jakie sprawy są w tej chwili dla Pana najważniejsze?
- Pierwszoplanowe obecnie jest zbliżające się rozpoczęcie nowego roku szkolnego. Musimy zadbać, aby wszystkie nasze placówki miały pełną jasność własnych zadań i ich finansowania. Ważnym zadaniem będzie wdrożenie nowego projektu, który otrzymał dofinansowanie w wysokości 1 mln 100 tys.zł. Jest to „Indywidualizacja procesu nauczania dla klas młodszych szkół podstawowych”. I wreszcie duże przedsięwzięcie, jakim jest budowa żłobków.
- To zupełnie nowe dla Pana doświadczenie. Dotychczas żłobki znajdowały się w gestii służby zdrowia.
- Tak, ale zmieniły się przepisy. Teraz żłobki staną się tym pierwszym ogniwem edukacji. To bardzo ważna decyzja dla wielu rodzin. Daje to szansę, przede wszystkim młodym matkom, na rozwój zawodowy. Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że żłobki mogą się przyczynić do poprawy demografii. Jeśli rodzice będą wiedzieć, że mogą liczyć na miejsce w żłobku, prędzej zdecydują się na kolejnego potomka.
- Teraz dzieci w Wałbrzychu przybywa, czy ubywa?
- Nieznacznie przybywa, a wskaźniki są optymistyczne.
- Szkół nie trzeba likwidować?
- W tej chwili sieć placówek w Wałbrzychu jest optymalna. Nasze wysiłki będą zmierzać do dowartościowania szkół. Myślę o remontach, inwestycjach i zakupach nowoczesnych pomocy naukowych.
30minut
„Życie codzienne w dawnym Dzierżoniowie. Kawiarnie, hotele, restauracje” to nowa książka wydana przez miasto. O kulturotwórczej roli gastronomów w życiu mieszkańców Dzierżoniowa przed rokiem 1945 będzie można usłyszeć podczas spotkania z autorem publikacji, Rafałem Brzezińskim. Spotkanie zaplanowane jest na 5 lutego na godz. 17.00.
czytaj więcejDla niej piernikowa przygoda zaczęła się 10 lat temu. Od tamtej pory doskonali swe umiejętności i wyczarowuje z lukru coraz to doskonalsze dekoracje korzennych ciasteczek. Jej pierniki wyglądają jak małe dzieła sztuki. Wszystko za sprawą lukru królewskiego, którego Anna Kosek, autorka wystawianych w Oknie Artystycznym dzierżoniowskiego ratusza pierników, jest wielką fanką.
czytaj więcejPunktualnie o 5:00 rano 2 listopada, 24-osobowa grupa świebodziczan wyruszyła w stronę Śnieżki. Ekipa, pełna energii i determinacji, zwarta i gotowa, udała się by pokonać trasę, mając przy tym charytatywny cel – zbiórka środków na leczenie Piotrusia Falgowskiego. Kilkunastogodzinna piesza wędrówka, zakończyła się sukcesem! Uczestnikom udało się pokonać 60 km drogi i 2200 m wspinaczki.
czytaj więcejRozmowa z Michałem Borzemskim, organizatorem kultowego turnieju koszykówki Alkatraz, który zostanie rozegrany 8 i 9 czerwca w Wałbrzychu:
21 lat turnieju Alkatraz. Ile drużyn zagra w tym roku? Ile z nich to stali bywalcy turnieju, a ile drużyn to nowicjusze?
czytaj więcejChoć rysunek nadal zajmuje w jej sercu szczególne miejsce, to doceniła zdobycze techniki. Okazało się, że tablet to narzędzie, które pozwala rozwinąć plastyczne skrzydła. Jola Cieślak, która do tej pory lubowała się głównie w portretach, zwłaszcza tych rysowanych długopisem, skierowała się w stronę sztuki cyfrowej.
czytaj więcej