Rozmowa ze Stefanosem Ewangielu, przewodniczącym zarządu Wałbrzyskiego Związku Wodociągów i Kanalizacji.
Od wielu tygodni mieszkańcy gmin należących do WZWiK straszeni byli podwyżkami opłat za wodę i ścieki. Tymczasem zostali miło zaskoczeni, ponieważ związek nie zgodził się na spodziewaną podwyżkę. Jak do tego doszło?
Stefanos Ewangielu: - Procedura jest następująca: Wałbrzyskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji przedstawia zarządowi związku wniosek teryfowy do weryfikacji. Jeśli zarząd zgadza się z wnioskiem spółki, to przekazuje go pod obrady Zgromadzenia WZWiK, które podejmuje ostateczną decyzję. W tym roku wniosek przede wszystkim nie uwzględnił korzyści dla WPWiK, płynących z podłączenia kolejnych odbiorców do nowej sieci kanalizacyjnej, wybudowanej w ramach realizowanego przez związek projektu „Oczyszczanie ścieków w Wałbrzychu”. Dlatego wniosek został cofnięty. Następnie został on przez spółkę poprawiony i przedstawiony na kolejnym posiedzeniu zarządu WZWiK. Nasze gremium zadecydowało, że w tym roku podwyżki nie będzie i o obniżeniu ceny za przyłącza, co powinno zachęcić kolejnych mieszkańców do podłączania się do nowej sieci (z 260 zł na 10 zł). Dla nas zawsze najważniejsze jest dobro mieszkańców gmin należących do WZWiK.
W gminach należących do związku prowadzona jest akcja zbierania podpisów pod petycją dotyczącą obniżenia opłat za wodę i ścieki. Czy miało to wpływ na decyzję o pozostawieniu dotychczasowych stawek?
- Ta akcja nie miała żadnego wpływu na decyzję związku, ponieważ wniosek spółki o podwyżkę był wnikliwie weryfikowany, jak co rok, pod kątem zasadności. W tym miejscu muszę stwierdzić, że gdyby była konieczność podniesienia opłat i nie byłoby możliwości utrzymania dotychczasowych cen, podwyżka miałaby miejsce – zgodnie z prawem - bez względu na wspomnianą akcję. Przepisy stanowią, że obowiązująca taryfa opłat za wodę i ścieki musi obejmować wszystkie koszty wynikające z prowadzonej działalności przez spółkę wodociągowo – kanalizacyjną.
Wielu mieszkańców obawia się, że za rok podwyżka będzie nieunikniona i bardziej dotkliwa.
- Zarząd związku pracuje nie tylko nad aktualnymi taryfami opłat za wodę i ścieki. Przede wszystkim staramy się znaleźć sposoby, by unikać decyzji, które zmuszą mieszkańców do ponoszenia dodatkowych kosztów. Wspólnie z zarządem Wałbrzyskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji szukamy takich rozwiązań, by uzyskać jak największe oszczędności w działalności tej spółki.
Wielu polityków podnosi problem bardzo wysokich kosztów produkcji wody i strat wynikających z dostarczania jej do gmin należących do związku. I pokazuje przykłady innych gmin, w który opłaty są niższe.
- Jeśli ktokolwiek jest w stanie wskazać, że można taniej dostarczać wodę z naszych ujęć do Wałbrzycha, transportując ją kilkadziesiąt kilometrów, to wtedy cena będzie mogła być niższa. Na dziś, bez przeprowadzenia wielomilionowych inwestycji wodociągowych, takiej możliwości nie ma. Zwracam także uwagę, że w Polsce nie ma żadnego związku wodociągów i kanalizacji, który obejmowałby taki sam rozległy teren, który jest aż tak naszpikowany górami i szkodami górniczymi. Ale, między innymi, z uwagi na te specyficzne uwarunkowania, WPWiK, zarząd oraz członkowie zgromadzenia naszego związku, zawsze rzetelnie podchodzą do ustalanie opłat za wodę i ścieki, by było one jak najmniej dotkliwe dla mieszkańców gmin należących do Wałbrzyskiego Związku Wodociągów i Kanalizacji.
Rozmawiał Robert Radczak / 30minut
O nowym podejściu do usług dla społeczności opowiada Honorata Kur, dyrektor Centrum Usług Społecznych w Jedlinie-Zdroju.
czytaj więcejKiedyś były portrety, teraz pejzaże i grafiki – na nowej wystawie w Oknie Artystycznym dzierżoniowskiego ratusza możemy oglądać prace Anny Cymbały.
czytaj więcej380 zawodników z 68 klubów rywalizowało w miniony weekend w Puchar Polski Kadetów w zapasach w stylu wolnym oraz kobiet. MULKS Junior Dzierżoniów w tych zmaganiach reprezentowały Gaja Krzesińska (43 kg), Lena Błażkiewicz (53 kg), Weronika Radzińska (65 kg), Nadia Kurcab (69 kg) i Lena Statkiewicz (73 kg).
czytaj więcejZ wykształcenia architekt, z zamiłowania artystka, która pokochała urban sketching. Nie boi się dużych formatów. Maluje akwarelami, akrylami, a nawet... kawą. Choć pić woli herbatę. Ekspozycja w Oknie Artystycznym dzierżoniowskiego ratusza jest drugą indywidualną wystawą Izabeli Sehn-Wójcik, która sięga po pędzel, bo malowanie wyzwala w niej endorfiny. Ale szczęście patrząc na jej dzieła czują także odbiorcy.
czytaj więcej„Życie codzienne w dawnym Dzierżoniowie. Kawiarnie, hotele, restauracje” to nowa książka wydana przez miasto. O kulturotwórczej roli gastronomów w życiu mieszkańców Dzierżoniowa przed rokiem 1945 będzie można usłyszeć podczas spotkania z autorem publikacji, Rafałem Brzezińskim. Spotkanie zaplanowane jest na 5 lutego na godz. 17.00.
czytaj więcej